sobota, 26 stycznia 2013

4 dni...


Padłam. 

Nic dzisiaj nie zrobiłam.


Moje łóżko okazało się silniejsze ode mnie. I cały dzień przesiedziałam w internetach, wieczorem kumpela wyciągnęła mnie do kina na Nędzników. Fajny film. 

Coraz mniej czasu.
Groza. Panika. Czas przelatuje przez palce. Poczucie winy. Strach. Nie zdam. Wstyd. Nie zaliczę kolokwium. Poprawka. Warunek. Nie mam pieniędzy na warunek. Wywalą mnie ze studiów. Inne przedmioty. Koło z Kultury Języka. Nie wiem kiedy. Tyle roboty. Mało czasu. PRAKTYKI ZAWODOWE. Jeszcze mniej czasu. Nie ogarniam. Za dużo. Poddaję się? Kupa. Na ostatnią chwilę. Za dużo. Nie chcę. Za dużo. Boję się. Odrabianie semestru. Nic nie rozumiem. Jestem za głupia. Za dużo. I wszystko moja wina. 
Coraz mniej czasu...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz